Równie mocno cieszy mnie wizyta mojej przyjaciółki Magdy i jej męża z którymi mamy okazję widywać się 2 razy do roku.
Goście przywiozą z sobą swój ''inwentarz'';-) w postaci Buldożki francuskiej DIXI ,oraz Mopsicy KOLI
adoptowanej suczki po przejściach .
Lubię Dixi i Kolę,to bardzo sympatyczne maludy,ciekawe jak nasze psy zareagują na te ''maskoty''.
Dotąd Dixi i Kola zostawały u rodziny Madzi ,więc nie było okazji zapoznać ich z naszymi Leosiami.
Jestem też pełna podziwu dla Magdy i Artura ....za to ,że podarowali Koli'' nowe życie''.Nie zważając na koszty operacji i leczenia Mopsa (a były bardzo duże).Madziu masz dobre serce dziewczyno .......
|
Dixi & Kola |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz